Kapitan Ziemowit obchodzi: 90. urodziny.

Drogi i kochany Jubilacie – 15 listopada to Twój dzień! Wiem, co zrobisz, zanim jeszcze zaczniesz czytać: przypomnisz wiersz Boy’a „Krakowski jubileusz”. Wiersza cytować nie będę, bo kto zna – ten zna, ale w niczym on mi nie przeszkodzi, by napisać, co następuje. fot. Grażyna Walczak (2023-07-29) Twoją maksymą jest: „Gdy człowiek tyle pływa, to … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit obchodzi: 90. urodziny.

Na marginesie opowiadań kpt. Ziemowita:
Izabella Kłossowska:
Wspomnienia w czterech smakach

Przeglądałam teksty Ziemka. ►„Danusiu! JEŚĆ!!!”◄ to szczypta wspomnień w czterech smakach. Szkocka Master Chef była uprzedzona do słonej wody: tej za burtą i tej w garach. Miała za to ogromny sentyment do brukwi oraz serwowania jej na różnorakie sposoby, których przepisów nie chcecie znać. Skutkiem tego jest jedyną postacią z naszego rejsu, którą wspominam lekko gorzkawo, … Czytaj dalej Na marginesie opowiadań kpt. Ziemowita:
Izabella Kłossowska:
Wspomnienia w czterech smakach

Kapitan Ziemowit opowiada: Bracia w Lublinie.

Odwiedził nas w Polsce Kapitan Narodowy Hermandad de la Costa de Chile, Brat Sinbad czyli Victor Ramon Nauduam Arrizaga. Jego i jego małżonkę gościła Mesa Lubelska i Warszawska. Było to miłe spotkanie, szczególnie dla mnie, bo dwukrotnie byłem przyjmowany bardzo sympatycznie przez Hermanos w Chile: najpierw, gdy „Pogoria” zacumowała w Valdivii (11 stycznia 1989), po raz … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit opowiada: Bracia w Lublinie.

Ziemowit Barański: Ryszard Rajchel – wspomnienie.

Dziesiątego lipca 2024 roku zmarł Ryszard Rajchel – lubelski żeglarz, szkutnik, oficer i bosman na wielu jachtach i żaglowcach polskich i innych krajów. Spoczął na cmentarzu Majdanek w Lublinie – mieście, gdzie się urodził, wychował i gdzie stawiał swoje pierwsze kroki żeglarskie. Był znaną osobą zarówno w Polsce jak i innych krajach, gdyż dał się … Czytaj dalej Ziemowit Barański: Ryszard Rajchel – wspomnienie.

Kapitan Ziemowit opowiada: Z Buenos do Salvadoru.

Wojtek Jacobson w swej książce „Od równika do bieguna czyli Marią do Hawru… i dalej”, w rozdziale „Itaparica” opisuje wrażenia z postoju w brazylijskiej Zatoce Wszystkich Świętych – Baía de Todos-os-Santos – nad którą leży Itaparica i Salvador. „Maria”, na której płynął z Ludkiem Mączką, stała w tej zatoce w grudniu 1983 roku. Gdy to czytałem, … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit opowiada: Z Buenos do Salvadoru.

Kapitan Ziemowit opowiada: Marszpikiel z kości wieloryba.

W 1980 roku dowodziłem jachtem Roztocze w regatach Tall Ships’ Races 1980, na trasie Kiel – Karlskrona – Frederikshavn – Amsterdam.   Roztocze w Karlskronie podczas Tall Ships’ Races 1980 arch. Ziemowit Barański W Amsterdamie tak się złożyło, że staliśmy blisko jachtu Stormvogel. Dowodził nim Jacek Pałkiewicz, którego znałem jeszcze z wcześniejszych lat w Polsce, zanim … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit opowiada: Marszpikiel z kości wieloryba.

Kapitan Ziemowit opowiada: Kausze Czartoryskiego.
(na marginesie opowiadania Zbigniewa Studzińskiego)

Zbigniew Studziński na łamach „Periplusa” napisał o swoim ►rejsie na s/y „Czartoryski”◄. Wzbudziło to moje wspomnienia, bo przecież to był jacht związany z Lubelszczyzną, wybudowany i eksploatowany przez Klub Żeglarski Instytutu Nawozów Sztucznych przy Zakładach Azotowych w Puławach. W połowie lat siedemdziesiątych grupa romantycznych szaleńców pod wodzą kpt. Andrzeja Plewika postanowiła wybudować pełnomorski jacht. Lubelski Okręgowy Związek … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit opowiada: Kausze Czartoryskiego.
(na marginesie opowiadania Zbigniewa Studzińskiego)

Na marginesie opowiadań kpt. Ziemowita:
Zbigniew Studziński: Budzik do golenia

Kapitan Ziemowit, w jednym z ostatnich zdań opowiadania o ►szalupach z „Chopina”◄, napisał „(…) i wtedy zabrałem je do Lublina”. Z Lublinem od lat wiążą mnie głęboko ciepłe więzi. Głównie rodzinne. Ale miał też miejsce epizod innego rodzaju. W roku 1985, w maju, uzyskałem patent jachtowego kapitana żeglugi bałtyckiej (tak, tak: był kiedyś taki stopień … Czytaj dalej Na marginesie opowiadań kpt. Ziemowita:
Zbigniew Studziński: Budzik do golenia

Kapitan Ziemowit opowiada: Chopin i jego szalupy.

Dyskusja z okazji ósmej rocznicy urodzin i 32 lat życia „Fryderyka Chopina” się rozwija. I znów, tym razem ►we wspomnieniu Izy Kłossowskiej◄, pojawiła się fotografia, na temat której dodam kilka słów. Podczas postoju na kotwicy przy Lamlash na wyspie Arran (5-7 kwietnia 1991) na ląd płynęło się szalupami; tu: przy sterze Robert Sienkiewicz (III oficer) arch. … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit opowiada: Chopin i jego szalupy.

Na marginesie opowiadań kpt. Ziemowita:
Izabella Kłossowska: Do domu, czyli na pokład Chopina

Kapitan Ziemowit wspomina ►początki na „Chopinie”◄ – byłam w załodze, o której pisze. Zaczęło się tak: 1. Lato 1991: szkolenie stacjonarne na Darze Pomorza, prowadzone przez Kaczorów z poprzednich Szkół Pod Żaglami kapitana Baranowskiego (Maciek Ombach i Piotrek Kwasigroch). 2. Rejs szkoleniowy na Pogorii, chyba tygodniowy, po Bałtyku. 3. Wolontariat w stoczni (robiliśmy m. in. wanty). … Czytaj dalej Na marginesie opowiadań kpt. Ziemowita:
Izabella Kłossowska: Do domu, czyli na pokład Chopina