Wojtek Jacobson: AD MULTOS ANNOS!

96. urodziny obchodzi 8 października 2025 r. kpt. Wojciech Jacobson. Wojtku – Jubilacie drogi i kochany! O północy rozpoczynającej dzień 8 października wstaje dzień Twoich urodzin. Ze względu na tzw. strefy czasowe moment ten przemieszcza się od południka zmiany daty na zachód, więc praktycznie przez 24 godziny, ale dla tych, którym jesteś bliski, trwa cały … Czytaj dalej Wojtek Jacobson: AD MULTOS ANNOS!

Kapitan Ziemowit opowiada: Dawne egzaminy.

W bardzo dawnych czasach pojawiły się komputery, a jednym z pierwszych w Polsce był komputerek „Spectrum”, na którym przy pomocy języka Basic można było przygotowywać materiały szkoleniowe. Jakiś diabeł mnie podkusił, aby wykorzystać to przy egzaminach na stopnie żeglarskie. Jak to zrobiłem i jakie to miało skutki, pozwolę sobie poniżej opisać. Na egzaminach na stopień … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit opowiada: Dawne egzaminy.

Krzysztof Grubecki: Zaskoczenia.

Zaskoczył ich sztorm. Mała żaglowa łódź, którą płynęli z Bahamów na Florydę, nabierała wody, a w środku jachtu podłogi pływały już od godziny. Nie mieli tratwy ratunkowej, ale mieli nowy składany ponton, kupiony w Walmarcie. Kaz wyciągnął nierozpakowany ponton do kokpitu, co przy wysokiej fali, nocą w zalewającym ich deszczu nie było łatwe. – Grisz! … Czytaj dalej Krzysztof Grubecki: Zaskoczenia.

Z archiwum (2010):
Krzysztof Grubecki i Kazimierz Robak:
Kazimierz Kaczor: – Jestem z Krakowa…
(w 40. rocznicę powrotu z karaibskiego rejsu)

Jeden z najwybitniejszych polskich aktorów. Opis jego artystycznej kariery jest jednocześnie opisem tego, co przez ostatnie pół wieku w polskim teatrze i filmie było najbardziej wartościowe i najtrwalsze. W listopadzie 2013 pojawił się w księgarniach wywiad-rzeka „Kazimierz Kaczor. Nie tylko polskie drogi” – tak spisany piórem zawodowego dziennikarza i reportera, Pawła Piotrowicza, że czyta się … Czytaj dalej Z archiwum (2010):
Krzysztof Grubecki i Kazimierz Robak:
Kazimierz Kaczor: – Jestem z Krakowa…
(w 40. rocznicę powrotu z karaibskiego rejsu)

Mariusz Chmielewski: Żółte bikini kapitana

Plaża jak z marzeń. Dwie smukłe dziewczyny w przewiewnych sarongach taszczą po piasku dużą podłużną torbę podróżną. Nie wygląda na ciężką. Obie w klapkach podrywających ziarenka platynowego pyłu za każdym kolejnym krokiem. Jest ciepło, bardzo ciepło, ale łagodna bryza pozwala oddychać. Palm Beach na Arubie? Anse Chastanet Beach na Saint Lucii? Nie, nie – to … Czytaj dalej Mariusz Chmielewski: Żółte bikini kapitana

Małgorzata Alicja Przybyszewska i Małgorzata Maria Przybyszewska:
Wojciech Jordan Przybyszewski – „Przybyszenko”.

(11 kwietnia 1950, Giżycko – 1 września 2023, Warszawa);  członek zwyczajny Speleoklubu Warszawskiego, numer znaczka 96. 2 maja 2013: Wojciech na wystawie „Biało-czerwona na morzach i oceanach”; wcześniej odbierał od prezydenta Bronisława Komorowskiego banderę honorującą zasługi Pogorii fot. Zbigniew Studziński Jubileusz 70-lecia Speleoklubu Warszawskiego to taka szczególna okazja, żeby powspominać i porozmawiać o tym, że: Wielu … Czytaj dalej Małgorzata Alicja Przybyszewska i Małgorzata Maria Przybyszewska:
Wojciech Jordan Przybyszewski – „Przybyszenko”.

Kazimierz Robak: Bluenose i 10 centów cesarza Indii.

„Bluenose” był szkunerem gaflowym[1]. Zbudowano go z dębu, sosny, brzozy i świerka z Nowej Szkocji, z masztami z jedlicy Douglasa. Wodowano go 26 marca 1921 r. w stoczni Smith and Rhuland w Lunenburgu, w kanadyjskiej prowincji Nova Scotia, by łowił ryby i wygrywał w regatach. Jego nazwa pochodzi od przezwiska, które od XVIII wieku przylgnęło do mieszkańców Nowej Szkocji. … Czytaj dalej Kazimierz Robak: Bluenose i 10 centów cesarza Indii.

Mariusz Chmielewski: Chłopaki, nic nie wieje!

Szaro, ponuro, zimno. Za kilka dni Boże Narodzenie 1988 roku. Boguś, nauczyciel przedmiotów ścisłych w rejsie Pogorii z Międzynarodową Szkołą pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego, śmieje się, że musiał rano ze swoją wachtą odśnieżać pokład przed postawieniem bandery. To nieprawda, ale pokryte śniegiem, poszarpane szczyty Andów okalające port w Ushuaia bardzo uprawdopodabniają tę przypowieść. Zimno jest przejmujące. … Czytaj dalej Mariusz Chmielewski: Chłopaki, nic nie wieje!

Wojciech Jacobson: Przepustka, mapa i eter.

W PRL żeglarstwo to była brama na szeroki świat. Rejs Ludka Mączki Marią był pierwszym prywatnym rejsem bez żadnej idei, że coś mamy załatwić, coś zrobić. Po prostu: płyniemy, a co się wydarzy, to się wydarzy. Jedyny cel, jaki miał Ludek, to było, że on płynie dookoła świata w trzy lata. My wszyscy, którzy do niego dołączaliśmy, mieliśmy … Czytaj dalej Wojciech Jacobson: Przepustka, mapa i eter.