17 kwietnia 1981 r., piątek, godz. 05:30 – „Pogoria” cumuje przed kapitanatem portu w Gdańsku. Zaczął się właśnie 132. dzień rejsu. „Pogoria” zostawiła za rufą 20.820 mil morskich (co w przybliżeniu wynosi 38,5 tys. kilometrów), przeszła przez wszystkie strefy klimatyczne i zaliczyła „wszystkie” półkule (wschodnią i zachodnią, północną i południową). Fot. Zbigniew Studziński Krzysztof … Czytaj dalej Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień…
Kazimierz Robak: Koniec i początek
Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień…
Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień…
Kazimierz Robak: Mglistość nad La Manche
[Wojtkowi Przybyszewskiemu na urodziny] „Impresja: wschód słońca” Claude'a Moneta – wiadomo: jest statkiem flagowym nowego nurtu w sztuce, od tego właśnie płótna nazwanego, otwiera nowe perspektywy, jest poematem ze światła i mgły, utrwala ulotne chwile, odtwarza subiektywne wrażenia wizualne, twórczo rozwija malarską myśl zapoczątkowaną przez Turnera, wreszcie – zrywa z akademizmem i jest jednym z pierwszych … Czytaj dalej Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień…
Kazimierz Robak: Mglistość nad La Manche
Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień…
Popłyń do Rio…
Gdy smutek cię dręczy, gdy w piersiach coś jęczy, gdy życie ci idzie kulawo, doradzę ci, stary, przy dźwiękach gitary, receptę mam na to klawą… „Przypłynęliśmy do Rio 25 lutego razem ze wschodzącym słońcem, którego promienie wyraźnie wycinały z mgły białe sylwetki wieżowców przeglądających się w zatoce. Port spał jeszcze, gdy rzucaliśmy kotwicę w gęstwinie … Czytaj dalej Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień…
Popłyń do Rio…
Kazimierz Robak: Pieczątki z Pogorii – PS. cz. 6: wpinki i dyplomy
PS 1. Wpinki, czyli to, co wpina się w klapę marynarki albo przypina do swetra, sygnalizują – w tym przypadku – przynależność do jakiejś grupy lub mają po prostu wartość pamiątkową. W czasach zamierzchłych wpinki, oznaki i odznaki były w niezwykłej cenie i estymie u kolekcjonerów – dzieckiem będąc z zazdrością patrzyłem na starszych kolegów, … Czytaj dalej Kazimierz Robak: Pieczątki z Pogorii – PS. cz. 6: wpinki i dyplomy
Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień…
Trzynastego
Trzynastego lutego 1981 r. byliśmy już w drodze powrotnej ze stacji naukowo-badawczej im. Arctowskiego. Co się wtedy działo, łatwo odtworzyć, bo relacje utrwalone zostały w druku. Wojtek Przybyszewski w swoich Zapiskach z podróży[1]: 11.02.81 Falklandy już niemal w zasięgu ręki. Obliczamy, że wieczorem powinniśmy wchodzić do Port Stanley. Późnym wieczorem kotwiczymy w maleńkiej zatoczce … Czytaj dalej Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień…
Trzynastego
Kazimierz Robak: Pieczątki z Pogorii – cz. 5: 1988-1989
(Międzynarodowa Szkoła Pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego / International Class Afloat)
Spod ręki Marka Kowalskiego, szefa maszyny na Pogorii w rejsie Międzynarodowej Szkoły Pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego, dyplomy pamiątkowe spływały jak z drukarki. Opłynięcie Hornu, chrzty równikowe, imieniny, urodziny – okazji było sporo. To, co dziś mamy w edytorze Worda w okienku „czcionki”, Marek miał w grubym zeszycie, do którego wklejał wszystkie zauważone przykłady szryftów ze … Czytaj dalej Kazimierz Robak: Pieczątki z Pogorii – cz. 5: 1988-1989
(Międzynarodowa Szkoła Pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego / International Class Afloat)
Kazimierz Robak: Pieczątki z Pogorii – cz. 4: 1985
(druga Szkoła Pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego – „Rejs Papug”)
Do ostatecznego konkursu, decydującego o udziale w pierwszej Szkole Pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego, przystąpiły w czerwcu 1983 roku 432 osoby: uczennice i uczniowie pierwszej klasy liceów z całej Polski. Pięćdziesięcioro najlepszych miało pojechać na obóz kwalifikacyjny, by tam ustalony został skład 30-osobowej klasy, która na pokładzie Pogorii miała uczyć się jak w szkole i pracować … Czytaj dalej Kazimierz Robak: Pieczątki z Pogorii – cz. 4: 1985
(druga Szkoła Pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego – „Rejs Papug”)
Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień…
Wojciech Przybyszewski: Speleolog na Arctowskim
03.02.81. Płyniemy na południowy wschód. Pogoda dopisuje, choć fala dość długa. Odnotowujemy pojawienie się pierwszych pingwinów i (wieczorem) pierwszej góry lodowej. Długo na nią czekaliśmy. Teraz spoglądamy na daleką bryłę lodu, czując dziwny chłód i jakby niepewność. Przed czym? Trudno powiedzieć. Następna, bliższa już góra skomentowana została przez Krzysztofa krótkim, wypowiedzianym w panującej wokół … Czytaj dalej Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień…
Wojciech Przybyszewski: Speleolog na Arctowskim
Kazimierz Robak: Pieczątki z Pogorii – cz. 3: 1982-1984
(pierwsza Szkoła Pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego)
Daty w tytule nie są pomyłką. Co prawda rejs Pogorią pierwszej Szkoły Pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego zaczął się 7 września 1983, ale „firma” powstała w październiku roku 1982. I od razu ruszyła z kopyta, bo czasu do planowanego wypłynięcia było niewiele. Zimę 1982/1983 Pogoria przestała „na sznurkach” w Trzebieży. W maju 1983 znów wypłynęła do … Czytaj dalej Kazimierz Robak: Pieczątki z Pogorii – cz. 3: 1982-1984
(pierwsza Szkoła Pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego)
Kazimierz Robak: Pieczątki z Pogorii – cz. 2: 1982 (czartery)
Czartery Pogoriowe w roku 1982 były imprezą – z perspektywy prostego załoganta – szczególną, bo tak naprawdę do samego wypłynięcia nic nie było wiadomo na pewno. W pierwszy rejs dla płatnych pasażerów Pogoria wypłynęła 8 czerwca 1982 r. do Kilonii. Umowa czarterowa zawarta została jesienią 1981 roku, a więc tuż przed ogłoszeniem wojny polsko-jaruzelskiej. Kontrakt … Czytaj dalej Kazimierz Robak: Pieczątki z Pogorii – cz. 2: 1982 (czartery)