Tak więc znaleźliśmy się w Maladze w połowie października 1974 r. Perspektywa listopadowej żeglugi po Atlantyku nie bardzo nam się podobała, zapadła więc decyzja, że popłyniemy non stop do Vigo, a potem również non stop do Portsmouth, aby nadrobić stracony czas. Niestety: zarówno Eol jak i Neptun nie byli dla nas łaskawi. Od Malagi do … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Málaga.
Cz. 7 cyklu Dzienniki Prawdziwe
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Málaga.
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Rakija.
Cz. 6 cyklu Dzienniki Prawdziwe
W 1974 roku Lubelski Okręgowy Związek Żeglarski zorganizował dla s/y Roztocze trzyetapowy cykl rejsów. Etap I: Świnoujście – Warna, etap II: rejsy po Morzu Czarnym, etap III: Warna – Szczecin. Etap trzeci, na którym byłem kapitanem, odbył się na trasie: Warna – Istambuł – Pireus – Palermo – Malaga – Vigo – Portsmouth – Holtenau … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Rakija.
Cz. 6 cyklu Dzienniki Prawdziwe
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Dzienniki Prawdziwe.
Cz. 5: Nałóg
Wszyscy wiemy, jak zgubny jest nałóg palenia papierosów. Jednym z jego skutków jest poczucie beztroski. W rejsie Roztocza z Morza Czarnego do Świnoujścia widać to było zwłaszcza na początku rejsu, kiedy palacze mieli duże zapasy i rozrzucali wszędzie pudełka z papierosami, które poniewierały się po całym jachcie. Ja, niepalący i nielubiący bałaganu, zbierałem te porzucone … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Dzienniki Prawdziwe.
Cz. 5: Nałóg
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Dzienniki Prawdziwe.
Cz. 4: Ażurowa latarnia
Podczas żeglugi czasem pojawiają się problemy nawigacyjne, które też znalazły swój finał w Dzienniku Prawdziwym. W jednym z rejsów Roztocze żeglowało po wodach Wielkiego Bełtu. Nawigacja na tym akwenie nie jest trudna, ale jest tam parę płycizn i dość duży ruch statków, a zatem potrzebne jest ciągłe kontrolowanie pozycji (zwracam tu uwagę, że piszę o … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Dzienniki Prawdziwe.
Cz. 4: Ażurowa latarnia
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Dzienniki Prawdziwe.
Cz. 3: Foki w akwarium
Czytelnicy niewątpliwie zdają sobie sprawę, że w każdym rejsie, w którym załoga musi w dzień i w nocy przebywać razem na niewielkiej powierzchni, nie ma mowy, aby czyjeś zachowanie, zwyczaje lub problemy pozostały sprawą prywatną, nieznaną reszcie załogi. Oczywiste więc jest, że wszystkie takie sprawy stanowiły doskonały materiał do uwiecznienia w Dzienniku Prawdziwym, w którym roiło … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Dzienniki Prawdziwe.
Cz. 3: Foki w akwarium
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Dzienniki Prawdziwe.
Cz. 2: Kompot
W Dzienniku Prawdziwym odnotowano też słynną w swoim czasie historię kompotu. W 1970 roku, w swoim pierwszym rejsie oceanicznym, Roztocze odwiedziło Wyspy Owcze, płynąc na trasie: Świnoujście – Trongisvágur (Trangisvåg) – Tórshavn – Lerwick – Bergen – Kopenhaga – Świnoujście. Na Wyspach Owczych odbywają się od czasu do czasu polowania na grindwale, a zatem dostępne … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Dzienniki Prawdziwe.
Cz. 2: Kompot
O Ziemowicie Barańskim opowiada
Damian Fudała: Mistrz i pocztówka z Kadyksu
Pocztówka z Kadyksu. Niby zwyczajna, a jednak najcenniejsza w mojej kolekcji. Jak ją zdobyłem? To czysty przypadek, ale jeżeli mam zacząć opowieść o widokówce… Cóż, muszę zacząć od samego początku. Tylko w ten sposób zrozumiecie, dlaczego ten kawałek zapisanej tekturki jest dla mnie tak ważny. Przygodę z żeglarstwem rozpocząłem nietypowo. Grałem w żeglarską (tak naprawdę … Czytaj dalej O Ziemowicie Barańskim opowiada
Damian Fudała: Mistrz i pocztówka z Kadyksu
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Dzienniki Prawdziwe.
Cz. 1: Jak dusić
Prawdopodobnie w Kodeksach Morskich wszystkich państw wpisany jest obowiązek prowadzenia dzienników. Oczywiście istnieją różne wzory tych dzienników, ale można założyć, że są podobne. Należy do nich wpisywać datę, utrzymywany kurs kompasowy, poprawki kompasu, szybkość, dane pogodowe, port wyjścia i port przeznaczenia (ale ten wpisuje się dopiero po wejściu do portu), wypełniać rubrykę „Zdarzenia”, zaokrętowanie załogi, … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Dzienniki Prawdziwe.
Cz. 1: Jak dusić
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Nawigacja astronomiczna
W dawnych czasach – a mam tu na myśli okres po II wojnie światowej, tj. lata 50-te i 60-te – jeszcze była używana nawigacja astronomiczna. Wprawdzie istniały już systemy radionawigacyjne, o czym wspominałem w poprzednich opowiadaniach, ale drogie urządzenia wymagały zasilania energią elektryczną, a więc dla żeglarzy w tamtych czasach były praktycznie niedostępne. Zresztą i … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Nawigacja astronomiczna
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Rejs szkoleniowy – nawigacja klasyczna
W roku 2019 Lubelski Okręgowy Związek Żeglarski, na wniosek niżej podpisanego, podjął decyzję, aby corocznie organizować co najmniej jeden szkoleniowy rejs szkoleniowy rejs na s/y Roztocze pod hasłem „nawigacja bez elektroniki”. Celem było szkolenie z nawigacji klasycznej, a więc: zliczenie graficzne, określanie pozycji obserwowanej różnymi metodami i elementy astronawigacji. Podjąłem się organizacji i prowadzenia pierwszego takiego … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Rejs szkoleniowy – nawigacja klasyczna