Kapitan Krzysztof Baranowski obchodzi dziś – 26 czerwca 2024 r. – 86. urodziny. ♦ Mając lat 22 objechał autostopem Stany Zjednoczone i Kanadę. ♦ Mając lat 22 wypłynął jachtem (sy Jaskółka) w pierwszy rejs kapitański (ze stopniem sternika morskiego). ♦ Mając lat 27 otrzymał stopień kapitana jachtowego żeglugi wielkiej. ♦ Mając lat 28 opłynął jachtem … Czytaj dalej Ad multos annos, Kapitanie!
Na marginesie opowiadań kpt. Ziemowita:
Izabella Kłossowska: Do domu, czyli na pokład Chopina
Kapitan Ziemowit wspomina ►początki na „Chopinie”◄ – byłam w załodze, o której pisze. Zaczęło się tak: 1. Lato 1991: szkolenie stacjonarne na Darze Pomorza, prowadzone przez Kaczorów z poprzednich Szkół Pod Żaglami kapitana Baranowskiego (Maciek Ombach i Piotrek Kwasigroch). 2. Rejs szkoleniowy na Pogorii, chyba tygodniowy, po Bałtyku. 3. Wolontariat w stoczni (robiliśmy m. in. wanty). … Czytaj dalej Na marginesie opowiadań kpt. Ziemowita:
Izabella Kłossowska: Do domu, czyli na pokład Chopina
Kapitan Ziemowit opowiada: Fryderyk Chopin – fotografia z reją.
W tym, ►co opisał Piotrek Kwasigroch◄, osobiście nie brałem udziału, więc tego nie komentuję. Ale relację Piotrka kończy zdjęcie, na którym jestem ja i chyba warto rozbudować trochę podpis. Zakładam perty[1] na reję, która jest jeszcze w hali stoczniowej. Na Chopinie jest 12 rej. Każda reja ma dwie perty i dwie nok-perty – po obu … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit opowiada: Fryderyk Chopin – fotografia z reją.
Na marginesie opowiadań kpt. Ziemowita:
Piotr Kwasigroch: Żeglarze na Darze
Pomysł był prosty i w dodatku dobry, podejrzewam więc, że powstał w głowie Kapitana Baranowskiego: ponieważ statek-muzeum „Dar Pomorza”[1], udostępniony do zwiedzania turystom odwiedzającym Skwer Kościuszki i Nabrzeże Pomorskie w Gdyni, do popularyzacji żeglarstwa przyczynia się nieznacznie, należałoby wykorzystać lepiej jego możliwości. Jako, że do żeglugi nie zostanie już raczej dopuszczony, należy wzmocnić jego potencjał … Czytaj dalej Na marginesie opowiadań kpt. Ziemowita:
Piotr Kwasigroch: Żeglarze na Darze
Kapitan Ziemowit opowiada: Fryderyk Chopin – rejs pierwszy.
Wyprowadziłem „Chopina” z Gdyni i przez Hamburg, Dublin, Greenock i Glasgow doprowadziłem do Kadyksu. Dowództwo wtedy objął Krzysztof Baranowski, by – mając w większości załogę złożona ze Szkotów – popłynąć w pierwszych dwóch etapach regat Columbus Tall Ships Race 1992, przez Kanary i Bermudy do Nowego Jorku. 11 kwietnia 1992: I wachta w Glasgow arch. Ziemowit … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit opowiada: Fryderyk Chopin – rejs pierwszy.
Kapitan Ziemowit opowiada: „Danusiu! JEŚĆ!!!”
Na odcinku z Gdyni do Greenock kukiem na Chopinie była Danusia Kowalewska, świetna kucharka – dyplomowana, bo po zawodowej szkole gastronomicznej, a prywatnie żona naszego bosmana, Stefana Kowalewskiego. W Greenock zaokrętowana została też kucharka szkocka. Podczas przejścia do Kadyksu panie miały przekazać sobie obowiązki i w pewnym momencie kuchnię przejęła Szkotka. Bosman i kuk na STS Fryderyk … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit opowiada: „Danusiu! JEŚĆ!!!”
Kapitan Ziemowit opowiada: Gdynia – Greenock czyli szkocki Press-Gang.
Opisując pierwsze podniesienie bandery na STS Fryderyk Chopin, 29 lutego 1992 r., wspomniałem, że podczas przejścia z Gdyni do Greenock mieliśmy na kilku odcinkach trasy ciężką pogodę. Prawdę mówiąc, chyba najgorsze było wyjście z Hamburga: na Łabie przy sztormowym północno-zachodnim wietrze, kiedy możliwa była żegluga tylko na silniku, udawało się pełznąć maksymalnie z szybkością 2-3 węzły. … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit opowiada: Gdynia – Greenock czyli szkocki Press-Gang.
Wojciech Przybyszewski oczami innych: Za burtą.
Uzupełnienie cyklu „Wygrzebane z lamusa”.
40 lat temu. Małgorzata M. Przybyszewska 22 września 2023, o 16:23 Dziś wspomnienie z wydarzenia, które musiało wielu zapaść w pamięć (ile razy słyszeliście w realnym życiu „człowiek za burtą!”?) – bo aż trzy relacje na ten temat wpłynęły do nas od przyjaciół Taty z Pogorii. A więc... Strasznie mnie łapie za serducho to wspomnienie. ❤ … Czytaj dalej Wojciech Przybyszewski oczami innych: Za burtą.
Uzupełnienie cyklu „Wygrzebane z lamusa”.
Kapitan Ziemowit opowiada: Fryderyk Chopin – rocznica co 4 lata.
Pierwsze podniesienie bandery na STS Fryderyk Chopin odbyło się w dniu nietypowym, bo 29 lutego przestępnego roku 1992. W ten sposób świętowanie tego wydarzenia może mieć miejsce co czwarty rok. Wybór dnia był czystym przypadkiem, wynikającym z przebiegu budowy i planów rejsowych Fryderyka Chopina na rok 1992. Plany przewidywały udział Fryderyka Chopina w Columbus Tall … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit opowiada: Fryderyk Chopin – rocznica co 4 lata.
Wojciech Przybyszewski: Cuxhaven.
Z cyklu „Wygrzebane z lamusa”.
42 lata temu. Podczas rejsów na Pogorii zdarzały się jednak nie tylko tak miłe i beztroskie chwile, jak te dopiero co opisane. Były też bardzo niemiłe i traumatyczne, o których nawet po latach trudno jest pisać, jak owa nieszczęsna kolizja żaglowca we mgle w ujściu Łaby z dziesięciotysięcznikiem m/s Generał Stanisław Popławski, która – wg czasu pokładowego – … Czytaj dalej Wojciech Przybyszewski: Cuxhaven.
Z cyklu „Wygrzebane z lamusa”.