Czarterowy rejsu Pogorii, który zaczął się 12 lipca 1982 roku w Gdyni, prowadził na spotkanie i regaty wielkich żaglowców The Cutty Sark Tall Ships’ Races, u nas zwane wówczas „Operacja Żagiel”.

W Polsce obowiązywał wtedy stan wojenny[1], granice były zamknięte, rozmowy telefoniczne podsłuchiwane, a o wyjazdach zagranicznych po prostu nie było mowy. Armator Pogorii, którym wówczas był Polski Związek Żeglarski, podpisał jednak rok wcześniej z kontrahentem niemieckim umowę czarterową tak obwarowaną, że zerwanie jej byłoby ruiną finansów PZŻ i całego ministerstwa sportu na lata, i… Pogorię wypuszczono.

Pogoria, Heinz Busch, Cutty Sark Tall Ships' Races, Dar Młodzieży, Wojciech Jacobson, Andrzej Marczak, Bronisław Tarnacki, Witold Zamojski, Eugeniusz Moczydłowski, Tadeusz Olechnowicz, Southampton, FalmouthPogoria na Morzu Północnym, lipiec 1982 r.
fot. Heinz Busch

Barkentyną dowodził kpt. Andrzej Marczak, pierwszym oficerem był Bronek Tarnacki, Wojtek Jacobson była oficerem drugim, trzecim – Gienek Moczydłowski, czwartym – Geograf. Bosmanem był Wojtek Fok, a jego pomocnikiem Witek Zamojski. W załodze była wtedy m.in. tak zwana „antarktyczna piątka”, którą później, na rejsie pierwszej Szkoły Pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego, nazwano „Układem Warszawskim”: Staszek Choiński, Geograf czyli Janusz Kawęczyński, Andrzej Makacewicz, Wojtek Przybyszewski i niżej podpisany.

Pierwsi turyści weszli na pokład w Kilonii. Wśród nich byli Dagmara i Heinz Buschowie. Heinz nie rozstawał się z aparatem fotograficznym. Po latach się okazało, że chociaż wszyscy pstrykali bez przerwy, jedyna zachowana dokumentacja zdjęciowa tego rejsu pochodzi z Canona Heinza, któremu udało się uchwycić wiele nietypowych w ówczesnym polskim żeglarstwie ujęć. Na przykład takich jak te:

Pogoria, Heinz Busch, Cutty Sark Tall Ships' Races, Dar Młodzieży, Wojciech Jacobson, Andrzej Marczak, Bronisław Tarnacki, Witold Zamojski, Eugeniusz Moczydłowski, Tadeusz Olechnowicz, Geograf, Janusz Kawęczyński, Wojciech Przybyszewski, Andrzej Makacewicz, Stanisław Choiński, Kazimierz Robak, Southampton, Falmouth Pogoria, Heinz Busch, Cutty Sark Tall Ships' Races, Dar Młodzieży, Wojciech Jacobson, Andrzej Marczak, Bronisław Tarnacki, Witold Zamojski, Eugeniusz Moczydłowski, Tadeusz Olechnowicz, Geograf, Janusz Kawęczyński, Wojciech Przybyszewski, Andrzej Makacewicz, Stanisław Choiński, Kazimierz Robak, Southampton, Falmouth Pogoria, Heinz Busch, Cutty Sark Tall Ships' Races, Dar Młodzieży, Wojciech Jacobson, Andrzej Marczak, Bronisław Tarnacki, Witold Zamojski, Eugeniusz Moczydłowski, Tadeusz Olechnowicz, Geograf, Janusz Kawęczyński, Wojciech Przybyszewski, Andrzej Makacewicz, Stanisław Choiński, Kazimierz Robak, Southampton, Falmouth Pogoria, Heinz Busch, Cutty Sark Tall Ships' Races, Dar Młodzieży, Wojciech Jacobson, Andrzej Marczak, Bronisław Tarnacki, Witold Zamojski, Eugeniusz Moczydłowski, Tadeusz Olechnowicz, Geograf, Janusz Kawęczyński, Wojciech Przybyszewski, Andrzej Makacewicz, Stanisław Choiński, Kazimierz Robak, Southampton, Falmouth

Pogoria, Heinz Busch, Cutty Sark Tall Ships' Races, Dar Młodzieży, Wojciech Jacobson, Andrzej Marczak, Bronisław Tarnacki, Witold Zamojski, Eugeniusz Moczydłowski, Tadeusz Olechnowicz, Geograf, Janusz Kawęczyński, Wojciech Przybyszewski, Andrzej Makacewicz, Stanisław Choiński, Kazimierz Robak, Southampton, Falmouth Pogoria, Heinz Busch, Cutty Sark Tall Ships' Races, Dar Młodzieży, Wojciech Jacobson, Andrzej Marczak, Bronisław Tarnacki, Witold Zamojski, Eugeniusz Moczydłowski, Tadeusz Olechnowicz, Geograf, Janusz Kawęczyński, Wojciech Przybyszewski, Andrzej Makacewicz, Stanisław Choiński, Kazimierz Robak, Southampton, Falmouth
Kontrole były we wszystkich portach, ale przez pokład przewijały się tłumy, odwiedzano nas również z powietrza
fot. Heinz Busch

Pogoria, Heinz Busch, Cutty Sark Tall Ships' Races, Dar Młodzieży, Wojciech Jacobson, Andrzej Marczak, Bronisław Tarnacki, Witold Zamojski, Eugeniusz Moczydłowski, Tadeusz Olechnowicz, Geograf, Janusz Kawęczyński, Wojciech Przybyszewski, Andrzej Makacewicz, Stanisław Choiński, Kazimierz Robak, Southampton, FalmouthChrzest Morza Północnego
fot. Heinz Busch

„Operacja Żagiel” tradycyjnie ma trzy etapy: pierwszy i trzeci są regatowe, środkowy to Cruise in Company – żegluga rekreacyjna, podczas której żaglowce i jachty wymieniają się załogami. W roku 1982 portami głównymi były: Falmouth, Lizbona, Vigo i Southampton.

W pierwszym etapie regatowym Pogoria płynęła poza konkursem, bo wymogiem organizatora jest, by co najmniej połowa załogi nie miała więcej niż 25 lat, a my tego nie spełnialiśmy. Wszystkie oczy zwrócone były jednak na debiutanta imprezy i najmłodszy żaglowiec zlotu: Dar Młodzieży, który po raz pierwszy podniósł banderę 4 lipca 1982 roku i pod dowództwem kpt. Tadeusza Olechnowicza właśnie był w dziewiczym rejsie.   

Pogoria, Heinz Busch, Cutty Sark Tall Ships' Races, Dar Młodzieży, Wojciech Jacobson, Andrzej Marczak, Bronisław Tarnacki, Witold Zamojski, Eugeniusz Moczydłowski, Tadeusz Olechnowicz, Geograf, Janusz Kawęczyński, Wojciech Przybyszewski, Andrzej Makacewicz, Stanisław Choiński, Cutty Sark, Kazimierz Robak, Southampton, Falmouth Pogoria, Heinz Busch, Cutty Sark Tall Ships' Races, Dar Młodzieży, Wojciech Jacobson, Andrzej Marczak, Bronisław Tarnacki, Witold Zamojski, Eugeniusz Moczydłowski, Tadeusz Olechnowicz, Geograf, Janusz Kawęczyński, Wojciech Przybyszewski, Andrzej Makacewicz, Stanisław Choiński, Cutty Sark, Kazimierz Robak, Southampton, Falmouth Pogoria, Heinz Busch, Cutty Sark Tall Ships' Races, Dar Młodzieży, Wojciech Jacobson, Andrzej Marczak, Bronisław Tarnacki, Witold Zamojski, Eugeniusz Moczydłowski, Tadeusz Olechnowicz, Geograf, Janusz Kawęczyński, Wojciech Przybyszewski, Andrzej Makacewicz, Stanisław Choiński, Cutty Sark, Kazimierz Robak, Southampton, Falmouth

W Falmouth staliśmy z Darem Młodzieży burta w burtę
fot. Heinz Busch

Do mety pierwszego etapu Dar przyszedł jako pierwszy, ale nagłówki prasowe przede wszystkim rozpisywały się na temat akcji ratowniczej i pomocy, której Dar udzielił poparzonemu w pożarze jachtu żeglarzowi z Petera von Danzig.

Etap towarzyski, żeglarsko, był bez historii, za to drugi etap regatowy zapowiadał się ciekawie, bowiem czarterowa załoga Pogorii się zmieniła i tym razem średnia wieku pozwalała nam na start w wyścigu.

Tadeusz Olechnowicz, w swoich wspomnieniach, podsumował rzecz zwięźle:

Metę [w Southampton] przekroczyliśmy około pół godziny za „Pogorią”. Dokładnie: 33 minuty 37 sekund. Po przeliczeniu (corrected time) byliśmy od niej lepsi o 5 minut i 5 sekund.[2]

Gdy wspominałem ten rejs w korespondencji z Wojtkiem Jacobsonem, napisałem tak:

Wojtku! Nie mam w sobie zbyt wiele regatowego ducha, ale wtedy wszyscy – załoga polska i goście czarterowi, którzy bardzo szybko stworzyli z nami zwartą towarzysko grupę – dawaliśmy z siebie wszystko, spaliśmy w ubraniach, gdzie popadnie, by być na każde wezwanie do żagli, bo oto toczyła się święta wojna: my czy „Darmadziudziu”? (jak wtedy Anglicy nazywali naszego beniaminka). A wy – czyli Andrzej Marczak, Ty i Bronek Tarnacki – chyba w ogóle nie spaliście, bo byliście głównym mózgiem naszej regatowej taktyki i wszyscy wpatrywaliśmy się w was jak w obraz, oczekując cudu. Wiedzieliśmy, że słabe mamy szanse na wygraną z Darem, bo przeliczniki były na naszą niekorzyść, ale liczyło się pierwszeństwo w dojściu do mety.

Szliśmy półwiatrem. Dar też i mimo, że był daleko, mając trzy razy większą powierzchnię żagli, wyprzedziłby nas przed metą swobodnie. Trzeba było zrobić coś, by go opóźnić. I wy to wymyśliliście! Manewr, który przyniósłby zaszczyt Bloodowi, Hornblowerowi, Aubrey’owi i Cochrane’owi razem wziętym! Gdy z jednej strony widać już było na horyzoncie zarysy lądu i metę, a z drugiej rosły żagle i maszty Daru, omówiliście z załogą akcję tak finezyjną i prostą zarazem, że my – na pirackich lekturach wychowani – oniemieliśmy z zachwytu.

Pogoria, Heinz Busch, Cutty Sark Tall Ships' Races, Dar Młodzieży, Wojciech Jacobson, Andrzej Marczak, Bronisław Tarnacki, Witold Zamojski, Eugeniusz Moczydłowski, Tadeusz Olechnowicz, Geograf, Janusz Kawęczyński, Wojciech Przybyszewski, Andrzej Makacewicz, Stanisław Choiński, Cutty Sark, Kazimierz Robak, Southampton, FalmouthTo zdjęcie Heinz zrobił na redzie Falmouth (Dar Młodzieży z lewej, z prawej Gorch Fock), ale na mecie regat w Southampton, 20 sierpnia 1980 r., wyglądało podobnie, choć morze było bardziej zafalowane
fot. Heinz Busch

Nie wiem, czy to pamiętasz, ale dla mnie to było jakby wczoraj.

Wiadomo było, że z Pogorii, będącej bliżej lądu, widać lepiej niż z Daru, co dzieje się przed nami z wiatrem, niezależnie od pogodowych mapek, które wtedy były, jakie były. Podnieśliśmy więc na gordingach rejowe, zluzowaliśmy sztaksle i grota, by z daleka wyglądało, że robimy zwrot, bo WIDZIMY i WIEMY, że za chwilę wiatr się zmieni. I czekaliśmy, czy na Darze w to uwierzą. Uwierzyli! Gdy tylko wy na mostku zobaczyliście, że Dar robi zwrot przez sztag już drugim masztem, padła komenda! Wtedy wyluzowaliśmy gordingi, resztę żagli wybraliśmy na fałach i pognaliśmy starym halsem przed siebie, do mety.
Hak tkwił w tym, że taki manewr na Pogorii można było zrobić nawet w dziesięć minut, natomiast dwa zwroty na trzymasztowym pełnorejowcu zabierały – a najlepszym wypadku – dwa-trzy kwadranse.
I stąd wzięły się te 33 minuty 37 sekund, które czekaliśmy stojąc w dryfie za linią mety, by powitać Dar głośnymi wiwatami. Wiedzieliśmy, że nas „przeliczą” i wygrają. Ale na mecie byliśmy pierwsi!
 

Pogoria, Heinz Busch, Cutty Sark Tall Ships' Races, Dar Młodzieży, Wojciech Jacobson, Andrzej Marczak, Bronisław Tarnacki, Witold Zamojski, Eugeniusz Moczydłowski, Tadeusz Olechnowicz, Geograf, Janusz Kawęczyński, Wojciech Przybyszewski, Andrzej Makacewicz, Stanisław Choiński, Cutty Sark, Kazimierz Robak, Southampton, FalmouthZdjęcie grupowe załogi polskiej i czarterowe; Heinza, jako fotografa na nim nie ma, ale jest Dagmara: siedzi w drugim rzędzie w białym swetrze i szelkach; kapitan Andrzej Marczak, w granatowym swetrze, stoi w środku
fot. Heinz Busch

Wojtek jakoś nie skomentował mojej narracji, co znaczy, że albo nałgałem, albo „to przecież nie było nic takiego”. Przypomniał mi za to, że grupa gości z Kilonii dopłynęła tylko do Falmouth, ale była tak ujęta pobytem na Pogorii, iż zaprosiła statek i całą załogę na kilka godzin spotkania wspomnieniowego w Hamburgu w drodze powrotnej. A w Hamburgu fetowano Pogorię pokładową piosenką „Pogoria Brava, ahoj”, zmodyfikowaną na „Brawo Pogoria, ahoj”, dla uczczenia regat w Southampton. Bo Dar Młodzieży był zwycięzcą po przeliczeniu, ale honor pierwszego na mecie pozostał.

Ja zaś nic nie poradzę, że wciąż ten dzień pamiętam właśnie tak, jak opisałem.

Kazimierz Robak
20 sierpnia 2022


[1] Stan wojenny został wprowadzony w PRL przez rząd Wojciecha Jaruzelskiego 13 grudnia 1981 r. Jaruzelski był wówczas I sekretarzem KC PZPR, prezesem Rady Ministrów i ministrem obrony narodowej, przewodził też pozakonstytucyjnej organizacji „Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego”, która w czasie puczu administrowała Polską. Stan wojenny został odwołany 22 lipca 1983 r. Warszawski Sąd Okręgowy, uznał (2012-01-12) WRON za „grupę przestępczą o charakterze zbrojnym”.

[2] Olechnowicz, Tadeusz. Dar Młodzieży. Z notatnika pierwszego komendanta. Gdynia : Miniatura, 2008; str. 66-67.


* * * * *

Ta historia jest niewielkim ułamkiem żeglarskiego życiorysu Wojtka Jacobsona, który  ma na koncie ponad 60 rejsów i 261.500 Mm.
Kpt. Jacobson pływał na jachcie Maria z Ludomirem Mączką, brał udział (również z Ludomirem) we wszystkich etapach żeglarskiej wyprawy Janusza Kurbiela przez Przejście Północno-Zachodnie z zachodu na wschód
(s/y Vagabond’eux, 1985-1988), był kapitanem jachtu na etapie wstępnym (Hawr – Vancouver, 1984/1985) i etapie ostatnim tej wyprawy (Gjoa Haven – Brest, 1988), jak pływał na Pogorii i Concordii z kanadyjską Class Afloat, odwiedzając najdalsze zakątki świata

O tym wszystkim (i o wielu innych rzeczach) mówi książka Żeglarskie ‘kto jest kim’: Wojciech Jacobson. Takiej historii żeglarskiej jeszcze nie czytaliście. Ci, którzy przeczytali, są zdumieni: „Niby kalendarium, a czyta się jak powieść!”.
Prawda: od tej powieści chronologicznej trudno się oderwać.

O książce przeczytacie ► TU ◄, ale – ponieważ nakład drugiego wydania jest niewielki (pierwsze rozeszło się jeszcze w przedsprzedaży) – zamawiajcie, póki jeszcze jest. Wystarczy kliknąć na poniższe zdjęcie.

► Żeglarskie ‘kto jest kim’: Wojciech Jacobson. Postarajcie się tego nie przeoczyć.

 


Kontynuację wątków poruszonych w tym tekście znajdziecie tu:

► Andrzej Radomiński – W poszukiwaniu Conrada (recenzja Robaka)

► Andrzej Radomiński – „Spotkanie na south-west od Bombaju…” 

Kazimierz Robak: Piraci na Pogorii

Kazimierz Robak: Spotkanie na oceanie

► Kazimierz Robak: Tadeusz Olechnowicz – Z notatnika pierwszego komendanta (recenzja długa, bo osobista)


 

► Żeglujmy Razem – powrót na Stronę Główną