31 maja 2020 roku odszedł na wieczną wachtę Antoni Jerzy Pisz – mieszkający w Sydney jachtowy kapitan żeglugi wielkiej, autor książki „Marią” przez Pacyfik.
Urodził się we Lwowie, 12 czerwca 1930 r. Po wojnie zamieszkał w Szczecinie – tam studiował chemię na Politechnice Szczecińskiej i działał w Jacht Klubie szczecińskiego AZS.
Podczas pierwszego wokółziemskiego rejsu Ludomira Mączki, Antoni Jerzy Pisz zaokrętował na Marię w Peru, na drugi etap – z Ameryki Południowej do Australii (luty 1975 – listopad 1975). Z powodów zdrowotnych został w Sydney, gdzie zamieszkał na stałe.
Ostatnie pożegnanie ś.p. Antoniego Jerzego Pisza odbyło się we wtorek, 9 czerwca 2020 o godz. 12:00 w North Chapel, Forest Lawn Memorial Park, Camden Valley Way, Leppington.
=======================
Od: Wojciech Jacobson
Komu: Ruda Krautschneider
Datum: 1. 6. 2020 19:25:25
Předmět: Antoni Jerzy Pisz
Cześć Ruda,
Wczoraj przesłałem Ci wiadomość o śmierci Jurka Pisza. Nie mam nowych wiadomości, ale mam prośbę. Gdybyś chciał napisać coś o Jurku od siebie, to zawsze znajdzie się miejsce w Zeszytach Żeglarskich dla Twojego tekstu. […] Wiem, że lubiliście się z Jurkiem nawzajem. On napisał o Tobie artykuł „Szaleństwo Krautschneidera”, którego nie mam. […]
Pozdrawiam, Wojtek
Nadawca: Rudolf Krautschneider
Adresat: Wojciech Jacobson
Data: Tue, 02 Jun 2020 18:46:07 +0200 (CEST)
Temat: Antoni Jerzy Pisz
Cześć Wojtek,
ostatnie lata do mnie dochodzą same smutne wieści. Oczywiście, że jest mi bardzo przykro, że Jurka Pisza już na świecie nie ma. Dla mnie był bardzo bliskim człowiekiem. Jego towarzystwo w Sydney miało dla mnie ogromne znaczenie, bo mogłem Australię oglądać Jego oczami. Przez wiele lat miałem nadzieję, że przyleci do Polski i do Czech. Cieszyłem się, że mu Jego sydneyską opiekę oddam. Napisałem krótkie wspomnienie na Jurka, ale w mojej książce Piórko Pingwina są opowieści o Jurku. Nakręciłem też o Nim dokument, w którym grają również Jego dwa labradory. Nie tak dawno odszedł na wieczną wachtę Henryk Jaskuła. Jedyne co mnie cieszy, że jak się my, Wojtek, wybierzemy na wieczną wachtę, będziemy w fajnym towarzystwie. To wspomnienie jest w załączniku. […]
Pozdrawiam Twoich bliskich i przyjaciół
Ruda
— Rudolf Krautschneider
www.moreplavecruda.cz
* * *
Żeglarz Jurek Pisz
W osobie Jurka Pisza tracimy nietuzinkowego człowieka, który kochał żeglarstwo, ale też pisarza i bliskiego przyjaciela. Jego artykuły w czasopismach żeglarskich były zawsze wysokiej klasy. Napisał świetną książkę „Marią” przez Pacyfik o rejsie z Ludomirem Mączką. Jurek ostatnie dziesiątki lat mieszkał w Sydney. Był zawsze chętny do pomocy żeglarzom, którzy się w Sydney zatrzymali.
I ja zatrzymałem się w Australii. Nie mówię „w Sydney”, ale „u Jurka Pisza”. Poznałem sporo jego przyjaciół i oczywiście też jego dwa psy labradory. Pokazał mi piękno australijskiej przyrody. Był świetnym chemikiem na poziomie naukowca, jego romantyczne podejście do życia było podstawą jego morskich eskapad. Jako instruktor żeglarstwa był lubiany za humor, z którego znane były jego wykłady.
Zły stan zdrowia w ostatnich latach nie pozwolił mu przyjechać do Polski, gdzie ma dużo przyjaciół.
Jestem dumny, że mnie nazywał swoim przyjacielem. Wierzę, że teraz jest na wiecznej wachcie w gronie żeglarzy, którzy odeszli wcześniej.
Ruda Krautschneider
1950, Szczecin: na Golęcinie, przy remoncie jachtu (pierwszy od lewej AJP)
1953, Karsibór: regaty etapowe (pierwszy od lewej AJP)
1975: AJP na Marii, Pacyfik
Fot. Kazimierz Jasica
j.k.ż.w. Antoni Jerzy Pisz w Australii
Fot. K. Bajkowski
Gdańsk : Wydawnictwo Morskie, 1982
Artykuł i zdjęcia: z Zeszytów Żeglarskich nr 45e.
► Żeglujmy Razem – powrót na Stronę Główną