Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Jak nie popłynąć na pierwszy rejs morski

Pierwsze poważniejsze kroki żeglarskie stawiałem w 1952 roku, kiedy zostałem zakwalifikowany na kurso-rejs na Jeziorach Mazurskich, gdzie uzyskałem stopień żeglarza jachtowego. Na jesieni tego samego roku rozpocząłem studia na wydziale Chemii UMCS w Lublinie i natychmiast zgłosiłem się do Zarządu Okręgu Ligi Morskiej w Lublinie, gdzie kontynuowałem moje szkolenie żeglarskie i w 1954 roku uzyskałem … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Jak nie popłynąć na pierwszy rejs morski

Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Uwagi portowe.
Cz. 15 cyklu „Dzienniki Prawdziwe”

Na końcu jednego z czterech tomów „Dzienników Prawdziwych” znalazłem zapisane komentarze i pytania turystów spacerujących po nabrzeżach polskich portów, w których stawał lubelski jacht „Roztocze” w tzw. rejsach krajowych. W pierwszych latach eksploatacji Roztocze często odwiedzało polskie porty. Wynikało to nie tyle z ich szczególnej atrakcyjności, ale z ówczesnych ograniczeń. Zorganizowanie rejsu zagranicznego nastręczało wiele … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Uwagi portowe.
Cz. 15 cyklu „Dzienniki Prawdziwe”

Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Głodomory.
Cz. 14 cyklu „Dzienniki Prawdziwe”

Za zaopatrzenie jachtu w żywność podczas rejsów zazwyczaj odpowiada II oficer. Jego zadaniem jest odpowiednie zaprowiantowanie jachtu przed wypłynięciem, a następnie rozważne gospodarowanie zapasami, aby żywności wystarczyło na cały rejs. W dawnych czasach (PRL), kiedy możliwości dewizowe załogi praktycznie równały się zeru, całe zaopatrzenie musiało być zorganizowane w kraju – zakupy w portach zagranicznych nie … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Głodomory.
Cz. 14 cyklu „Dzienniki Prawdziwe”

Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Mesboy
Cz. 13 cyklu „Dzienniki Prawdziwe”

Bywało, że rozwiązania dotyczące pełnienia wachty kambuzowej wymyślone przez drugiego oficera – i zaakceptowane przez kapitana – powodowały pewne perturbacje, które znajdowały potem swój wyraz we wpisach do Dziennika Prawdziwego. Taka sytuacja powstała w jednym z rejsów, w którym była dość liczna, bo 12-osobowa, załoga. W mniejszych załogach wachtę kambuzową pełniła jedna osoba. Jednak przy załodze tak … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Mesboy
Cz. 13 cyklu „Dzienniki Prawdziwe”

Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Karty
Cz. 12 cyklu „Dzienniki Prawdziwe”

Znów nie pogram w karty! Czasem w załodze trafiali się brydżyści, którzy – kiedy tylko byli wolni od obowiązków nawigacyjnych lub kambuzowych – zasiadali w mesie, aby pograć w karty. Niestety czasem tego czasu było niewiele, bo na wykonanie czekały inne obowiązki. Powodowało to często nerwowe reakcje grających, kiedy te „inne obowiązki” odrywały ich od ulubionego … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Karty
Cz. 12 cyklu „Dzienniki Prawdziwe”

Nagroda im. kpt. Wiktorowicza

Krzysztof Baranowski i program „Niebieska Szkoła” otrzymali nagrody im. Kapitana Leszka Wiktorowicza. Uroczystość wręczenia nagród odbyła się w poniedziałek, 29 maja 2023 r. w Muzeum Miasta Gdynia. Krzysztof Baranowski został uhonorowany Nagrodą Specjalną za wieloletnie zaangażowanie w kształcenie i wychowanie młodzieży na morzu. To jeden z najwybitniejszych polskich żeglarzy, który ma na swoim koncie dwa … Czytaj dalej Nagroda im. kpt. Wiktorowicza

Kapitan Ziemowit Barański opowiada: L… Story
Cz. 11 cyklu „Dzienniki Prawdziwe”

W Dzienniku Prawdziwym s/y Roztocze często można było znaleźć obrazki z życia pozasłużbowego. Niektóre rejsy miały charakter bardziej szkoleniowy – odbywały się np. szkolenia z nawigacji, inne były o charakterze bardziej turystycznym. Ale na dłuższych przelotach, szczególnie przy dobrych warunkach meteorologicznych, życie pozasłużbowe kwitło: załoga wolna od wachty grała w karty lub prowadziła integracje towarzyskie … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit Barański opowiada: L… Story
Cz. 11 cyklu „Dzienniki Prawdziwe”

Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Pała!
Cz. 10 cyklu „Dzienniki Prawdziwe”

Wyruszyliśmy z Nyköping 23 sierpnia 1988 r., natychmiast po zakończeniu zlotu, mając na dotarcie do Gdyni 4 dni. Do przepłynięcia mieliśmy ok. 220 Mm, a więc nawet przy słabym wietrze dla „Roztocza” było to około dwóch dni. Wspomniałem już, że Neptun i Eol lubią płatać żeglarzom figle. Tak było i tym razem. Gdy wychodziliśmy z Nyköping, … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Pała!
Cz. 10 cyklu „Dzienniki Prawdziwe”

Adam

Adam Jasser (27.06.1936 – 04.05.2023) Miałem szczęście poznać Adama przypadkiem na Florydzie. Dał mi telefon do jacht-brokerki. – Ona znajdzie ci jacht. Zadzwoniłem. Gdy podałem sumę posiadaną, Pani poradziła, abym jeszcze poczekał, ale nie marnował czasu i zbierał. Dolary. – Rozrosła się – skomentował Adam. – A niedawno żaglóweczki tylko sprzedawała. Coś takiego! Po jakimś … Czytaj dalej Adam

Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Utyłem?
Cz. 9 cyklu „Dzienniki Prawdziwe”

W 1988 roku kapitan Krzysztof Baranowski rozpoczął prace organizacyjne rejsu Międzynarodowa Szkoła pod Żaglami na STS „Pogoria”. Ja właśnie odszedłem na wcześniejszą emeryturę i pomagałem mu trochę w organizacji, a w lipcu – razem z Krzysztofem – prowadziłem obóz kwalifikacyjny nad jeziorem Poraj, niedaleko Częstochowy. Skład kadry rejsu Międzynarodowej Szkoły pod Żaglami nie był jednak … Czytaj dalej Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Utyłem?
Cz. 9 cyklu „Dzienniki Prawdziwe”