1. Na początku był chaos. Oczywiście, możemy sobie, ku pokrzepieniu serc, opowiadać o biało-czerwonej na morzach (to taki ornamentalny styl, chodzi po prostu o Bałtyk) za ostatnich Jagiellonów i Wazów, ale żadnej narodowej polskiej floty – wojennej czy handlowej – wówczas nie było. Handlował Gdańsk, łaskawie akceptujący Rzeczpospolitą, bo ciągnął z niej bajeczne zyski, a … Czytaj dalej Kazimierz Robak: Co było i co jest