Wojciech Przybyszewski. Geolog, alpinista, speleolog, nurek. Żeglarz. Historyk i kolekcjoner sztuki. Pisarz i publicysta. Autorytet i wzór. Przyjaciel.
Twoim wygrzebanym z lamusa zapiskom, publikowanym od kilku miesięcy na Periplusie.pl, brakowało jednego: przedstawienia ich Autora.
– To jest niepotrzebne – powiedziałeś, gdy 7 sierpnia piliśmy herbatę w Twoim mieszkaniu.
Spojrzałem w taki sposób, że nie musiałem już nic mówić.
– Tak. Wiem – kręciłeś głową z dezaprobatą. – Na ciebie nie ma rady, gdy się uprzesz. Zrobisz po swojemu. Takie twoje „wymuszenie z przeproszeniem”. Jednak wcześniej chciałbym przeczytać.
– Przecież czytałeś i to wiele razy. Ja ci życiorysu nie wymyślam, tylko staram się połapać te nitki, o które nie dbasz, choć powinieneś. I od czasu do czasu to upubliczniam.
– Niepotrzebnie. Ale przyślij mi na wszelki wypadek. Proszę.
– Przecież wiesz, że przyślę.
– Wiem.
Rozmawialiśmy długo w noc.
Po powrocie do domu zacząłem pisać, a raczej składać to, co już miałem, uzupełniając kilkoma najnowszymi wydarzeniami.
Nagle dowiedziałem się, że nie spełnię Twojej prośby. I dopiero dziś, ze ściśniętym gardłem mogę napisać tylko tyle:
Wojciech Przybyszewski. Geolog, alpinista, speleolog, nurek. Żeglarz. Historyk i kolekcjoner sztuki. Pisarz i publicysta. Autorytet i wzór. Przyjaciel. Urodził się 11 kwietnia 1950 r. Odszedł 1 września roku 2023.
W ostatnie zdanie wciąż nie wierzę i trwam w tym uporze niewiary.
Kazimierz Robak
8 września 2023